Komentarze: 6
Tak właśnie Wombat chce zapytać, tylko jeszcze nie bardzo sam wie kogo. Nie pisał nic Wombat, bo nie chciał. Troszkę się pozmieniało w wombacim życiu, ale Wombat chyba nadal nie chce się tym z nikim dzielić. To, że wiele się zmieniło, nie oznacza jednak, że na lepsze... Wręcz przeciwnie. Wombatowi już daaaaano nie bylo tak źle, ale jakoś stara się trzymać. Przy życiu trzymają tak naprawdę Wombata chyba tylko przyjaciele, a właściwie dwoje wombacich przyjaciół, którym Wombat pragnie podziękować, za to, że są obok Wombata, że słuchają, kiedy Wombat potrzebuje, że nie pytają, kiedy Wombat nie chce mówić, że są tak cierpliwi i wyrozumiali dla Wombata. Wombat nie wie, czy kiedykolwiek będzie miał sposobność się odwdzięczyć, ale przynajmniej będzie się starał.
Wombat doprowadził do sytuacji, w której wombacie życie towarzyskie (oprócz tego dzielonego z wombacimi przyjaciółmi) wygasło prawie całkowicie. I dobrze. Wombat docenił wreszcie chwile spędzone sam na sam z Wombatem, czyli z sobą. Chociaż myślenie nie jest teraz dla Wombata najbardziej wskazanym zajęciem, ale jakies mankamenty zawsze muszą być. No bo przecież nie może być tak, żeby cały czas było dobrze, nie? Nie może. I Wombat zbyt dosadnie się chyba właśnie o tym przekonał. No ale nie po to Wombat bloga założył, żeby się na nim użalać. A może właśnie po to? Nieważne. Wszystko jest nieważne...
Co jest naprawdę ważne.....................?